O sprawie pisaliśmy z początkiem grudnia ubiegłego roku. To wówczas o budzących wątpliwości planach inwestycyjnych parafii św. Augustyna na Nowolipkach poinformowali miejscy aktywiści ze stowarzyszenia "SOS dla podwórek na Muranowie". Okazało się, że tamtejszy proboszcz planuje w miejscu dawnego placu zabaw, a obecnie swojego przykościelnego parkingu, wybudować sześciokondygnacyjny budynek, który pełniłby funkcje domu katechetycznego.
Na stronie internetowej parafii można znaleźć informację dotyczącą prowadzonej na ten cel zbiórki.
"Od niespełna 30 lat parafia próbuje zrealizować projekt budowy parafialnego domu katechetycznego. Jest ogromne prawdopodobieństwo, że budowa wkrótce ruszy. Wszystkim tym, którzy wspierają to dzieło wielce dziękujemy" – czytamy.
Inwestycja przy kościele na Nowolipkach budzi wątpliwości
Pomysł ten podzielił okolicznych mieszkańców i wywołał burzę zarówno wśród miejskich działaczy, jak i w mediach. Nie chodziło bynajmniej o zablokowanie inwestycji i doprowadzenie, by dom katechetyczny w ogóle nie powstał. Wątpliwości budził raczej sam projekt, który zakładał stworzenie wysokiego – bo sześciokondygnacyjnego – obiektu wśród już i tak gęstej zabudowy tej okolicy.
Obiekt miałby wyrosnąć między świątynią a sąsiednimi blokami.
Inwestycja na Nowolipkach. Kościół jest zabytkiem. Stanowisko miasta
Ponadto kościół św. Augustyna jest zabytkiem, więc do przeprowadzenia inwestycji potrzebne są odpowiednie pozwolenia. Pytamy Urząd Dzielnicy Wola, jakie jest stanowisko władz miasta w sprawie inwestycji planowanej w parafii. W odpowiedzi zwrotnej Tomasz Keller wskazuje, że w kontekście tego tematu warto zwrócić uwagę na kilka aspektów.
- W 2017 roku Stołeczny Konserwator Zabytków wydał negatywną opinię w kwestii inwestycji na Nowolipkach. Obecnie jednak zdanie SKZ w sprawie Muranowa nie może być brane pod uwagę w postępowaniach o udzielenie pozwolenia na budowę, gdyż wojewoda zmienił właściwość konserwatorską na rzecz Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków – wyjaśnia nam przedstawiciel Urzędu Dzielnicy Wola.
Jak udaje nam się dowiedzieć, w zeszłym roku do wolskiego urzędu trafił wniosek o wydanie warunków zabudowy wspomnianego miejsca, ale – co ciekawe – dotyczył on budowy budynku mieszkalnego wielorodzinnego, a nie domu katechetycznego. To jednak nie koniec, we wniosku urzędnicy dopatrzyli się błędów formalnych, gdyż we wstępnej kontroli stwierdzono brak dostępu do drogi publicznej. Jednak po uzyskaniu odpowiedzi od parafii ta wycofała wniosek.
- Burmistrz dzielnicy Krzysztof Strzałkowski zwrócił się do Wojewody Mazowieckiego o wpisanie Osiedla Muranów Południowy do rejestru zabytków. Zdaniem władz dzielnicy obecny wpis do ewidencji zabytków nie zapewnia wystarczającej ochrony. Powstałe pod koniec lat 40. XX wieku osiedle mieszkaniowe, zostało zaprojektowane przez prof. Bohdana Lacherta, jednego z ważniejszych twórców architektury awangardowej. Idea zakładała pozostawienie gruzów warszawskiego getta i wzniesienie na nich zespołów budynków sytuowanych w luźnej modernistycznej zabudowie. Znakiem rozpoznawczym tego projektu była uporządkowana zabudowa tworząca całość z zielonymi podwórkami – wskazuje Tomasz Keller.
Dotychczas układu urbanistycznego Muranowa broniło ukształtowane przez Stołecznego Konserwatora Zabytków podejście, by nie zgadzać się na dogęszczanie osiedla. W rozmowie z nami Michał Krasucki przyznaje, że Muranów Południowy zasługuje na wpisanie do rejestru zabytków (wniosek taki został wystosowany już w 2017 roku), gdyż "miejsce to jest de facto osiedlem pomnikiem".
Stołeczny Konserwator Zabytków: "Zbyt duża intensywność zabudowy"
- Co do apartamentowca przy kościele, mam wrażenie, że to się nigdy nie wydarzy. Póki co ten proces został zamrożony, zobaczymy w którą stronę pójdą rozstrzygnięcia wojewódzkiego konserwatora. Mam nadzieję, że w tym miejscu ten budynek nie powstanie, bo on proponuje zbyt dużą intensywność zabudowy w stosunku do przestrzeni muranowskich – mówi nam.
Jak tłumaczy dalej Michał Krasucki, Stołeczny Konserwator Zabytków – obecna koncepcja jest nie tylko kompleksowa i spójna, ale właściwie w całości zrealizowana. Właśnie dlatego każda zabudowa wprowadzana w ten obszar powinna respektować te wartości i wkomponować się w zastany historyczny układ niejako go kontynuując.
Urząd Dzielnicy Wola zwraca też uwagę na fakt, że zarówno za pierwszym, jak i drugim razem, inwestycja wzbudzała kontrowersje i krytykę sąsiadów.
- Mieszkańcy Muranowa popierają też inicjatywę wpisania układu i zespołu budynków osiedla Muranów Południowy do rejestru zabytków – dodaje Tomasz Keller.
List otwarty zwolenników inwestycji. Zbierają podpisy poparcia
Po naszej wcześniejszej publikacji zgłosił się do nas Dariusz Kwiecień koordynator akcji zbierania podpisów pod listem otwartym mieszkańców popierających budowę domu katechetycznego. Jak zostaliśmy poinformowani, zwolennicy inwestycji zebrali w sumie 573 podpisy, które następnie wysłali do burmistrza Woli Krzysztofa Strzałkowskiego oraz Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków prof. Jakuba Lewickiego wraz z listem otwartym. W internecie natomiast apel popierający budowę wsparło już ponad 580 osób.
"Jako parafianie i osoby duszpastersko związane z parafią pw. św. Augustyna przy ul. Nowolipki 18 w Warszawie wyrażamy nasze pełne poparcie dla inicjatywy podjętej przez proboszcza ks. Walentego Królaka, wybudowania domu katechetycznego na działce parafialnej (…) w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła" – czytamy w załączonym liście.
Jak tłumaczy w piśmie koordynator zbierania podpisów, planowany dom katechetyczny miałby służyć jako zaplecze duszpasterskie dla licznych wspólnot, grup i inicjatyw religijno-kulturalnych prowadzonych przy jednej z aktywniejszych stołecznych parafii, ale także ma być miejscem opieki i rehabilitacji dla osób starszych i samotnych z dzielnicy.
"Rozumiejąc protesty niektórych mieszkańców powodowane obawą o uciążliwość czasu budowy i ewentualnym dyskomfortem późniejszego sąsiedztwa, pragniemy jedynie przypomnieć, że planowana inwestycja jest przywróceniem elementarnej sprawiedliwości, gdyż odzyskana przez parafię działka, została zawłaszczona w czasach PRL-u przez władze komunistyczne, a wcześniej znajdował się na niej dom parafialny zburzony przez Niemców w czasie wojny" – czytamy dalej.
Jak przypominają władze dzielnicy, ostateczna decyzja o budowie budynku przy kościele leży w gestii Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Jeżeli inwestycja spełni wszystkie wymogi formalne i uzyska akceptację MKWZ, Urząd Dzielnicy będzie musiał wydać na nią zgodę.
Kościół św. Augustyna, który przetrwał wojnę
Prace budowlane przy kościele na Nowolipkach ruszyły w 1891 roku, a 10 grudnia 1896 roku, została odprawiona tam pierwsza msza św. Świątynia mimo licznych bombardowań przetrwała wojnę.
5 sierpnia 1944 roku wieża świątyni została uszkodzona strzałem przez żołnierzy batalionu "Zośka" podczas szturmu na Gęsiówkę. Po powstaniu Niemcy podpalili dach kościoła, spłonęła część obiektu, ogień zajął też dom parafialny i plebanię. Jednak świątynia ocalała.
O miejscu tym zrobiło się głośno w 1959 roku, za sprawą tzw. cudu na Nowolipkach. Chodziło o ukazanie się Matki Bożej na wieży. Wieść ta szybko rozniosła się po Warszawie, a przed kościołem zaczęli gromadzić się wierni.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?